Strona:Iliada2.djvu/113

Ta strona została przepisana.

wleka, w przekonaniu, że zachowuiąc tak pożytecznego męża dla woyska, nie małą mu uczyni przysługę.

W. 533.

Depcą trupy i tarcze na smutnéy przestrzeni,
Oś cała i siedzenie krwawo się rumieni,
Rzęsisto ie skropiła posoka obfita,
Którą koła i końskie bryzgały kopyta.

Equos alacer media inter prælia Turnus
Fumantes sudore quatit, miserabile cæsis
Hostibus insultans: spargit rapida ungula rores
Sanguineos, mixtaque cruor calcatur arena.

Ænei: Libr: XII. v. 337.

„Zaś Turnus, kurzące się rumaki od znoiu,
„Pędzi w pole, urąga nędznie ległym w boiu:
„Depcą piasek z posoką, a rosa obfita
„Gdy biegną, w krwawych kroplach, pryska z pod kopyta.

W. 547.

A iak psy i wieśniacy do bitew zwyczayni,
Nie daią lwu do wołów przybliżyć się stayni,
Całą noc przy niéy pilne odprawuiąc straże:
On wpada rozjuszony, lecz nic nie dokaże,
Próżno na mięso ostrzy kły w krwawéy paszczęce,
I groty nań rzucaią zewsząd śmiałe ręce,
I smolne miecą głownie: a tak bez nadziei,
Smutnie ryczący rano uchodzi do kniei;

Ceu sævum turba leonem
Cum telis premit infensis; at territus ille,
Asper, acerba tuens, retro redit et neque terga