Strona:Iliada2.djvu/359

Ta strona została przepisana.
W. 380.

Aby do bogów rady, (iak dziwna robota!)
Własnym chodziły ruchem, i nazad wracały.

Napisał Platon, że posągi Dedala same chodziły, i gdyby nie były przywiązane, dalekoby od swego pana odbiegły. Jeżeli filozof mógł z taką przesadą pisać o dziełach człowieka; iakże tém bardziéy nie mógł Homer opisuiąc robotę Boga? W Ezechielu opis kół ożywionych i żyiących, bardzo iest podobny do opisu tróynogów.

W. 405.

Tam kształciłem przemysłu mego wynalazki,
Haftki, drogie łańcuszki, zauszniczki, paski.

Można stąd wnosić, że za czasów Homera, niewiasty nosiły te wszystkie ozdoby.

W. 454.

Nie poszedł sam, atoli Patrokla wyprawił.

Tetys opuszcza wiele okoliczności, dla zasłonienia zawziętości syna.

W. 507.

Woźni lud uciszaią: we środku zaś rada
Sędziwych, na świecących marmurach zasiada.

Widzimy z tego mieysca, iak u dawnych czyniono sprawiedliwość. Starzy składali senat i sądy. W niedostatku praw pisanych, nie można było bezpieczniéy polegać, iak na starych doświadczeniu i mądrości.