Strona:Iliada3.djvu/183

Ta strona została przepisana.

Nie byłoby przyzwoicie, żeby Pryam w jednym namiocie ze sprawcą tylu swoich nieszczęść, noc przepędził. Lecz żeby się nie obrazał, że mu pod przysionkiem posłanie przygotowano, dał tego Achilles bardzo zręczną przyczynę.

W. 743.

Lecz mię nędzną skazałeś na dozgonne ięki!
Konaiąc nie ściągnąłeś z łoża do mnie reki,
Aniś wyrzekł iakiego roztropnego słowa,
Kóreby, iak ostatnią pamiątkę, twa wdowa
Rozmyślała, łzy leiąc i we dnie i w nocy.

Jaka czułość! iaki głos żalu! tego mieysca bez rozrzewnienia czytać nie można.

W. 770.

Nigdy mię przykrém słowem nie chciałeś zasmucić.

Trudno dadź lepsze wyobrażenie o dobroci serca i łagodności charakteru Hektora.

Przy końcu tych uwag, ostrzedz powinienem czytaiących, że cytowane wiersze w notach podług niego tłumaczenia, w porządku liczby te same są prawie, co w oryginale:Bo na wierszach 15,677. z których się składa Jliada, w tłumaczeniu przybyło 119. które rozkładaiąc na Xiąg 24., ledwie na każdą pięć wierszy przypada.

koniec Jliady