Strona:Józef Conrad - Janko Góral.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.

sce to znajduje się zresztą na każdej morskiej mapie, a oznacza je admiralicya zapomocą kilku podłużnych kresek, które przestawiać mają postacie ludzkie i kotwicę, obok zaś widnieje napis: „Zaschła skorupa błotna“.
Ponad wierzchołek pagórka wychyla się czworokątna wieża kościoła w Colebrook. Ciemny pas drogi przecina jednostajnie zielone wzgórze, a ze szczytu otwiera się przed oczami szeroka i płaska dolina, obramowana purpurowemi cieniami wydm piaszczystych. Dolina ciągnąca się od Brenzett do Colebrook i hen w górę do Darnford, miasteczka handlowego, czternaście wiorst odległego, stanowi obszar działalności mego przyjaciela Kennedy’ego.
Kennedy rozpoczął jako chirurg na okręcie, następnie był towarzyszem sławnego podróżnika wówczas, gdy istniały jeszcze ziemie o niezbadanych wnętrzach. Jego spostrzeżenia o roślinności i zwierzętach wyrobiły mu sławę w świecie naukowym. Lecz w końcu wybrał sobie tę okolicę i rozpoczął tu praktykę lekarską. Przenikliwa siła jego umysłu, niby gryzący płyn, pozbawiła go, zdaje się, wszelkich wyższych dążeń. Głęboka inteligencya, jak zwykle u uczonych, połączoną była z zamiłowaniem do ładu, przyzwyczajeniem do badań i niezaspokojoną nigdy ciekawością, która kazała mu wierzyć, iż w każdej tajemnicy kryje się okruch odwiecznej prawdy. Kilka lat temu po moim po-