Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu/111

Ta strona została przepisana.

Listy Mateusza są istotnie gawędą niezmiernie wymuszoną, nadętą i wysmażoną, bo to taka forma wówczas za najmędrszą uchodziła w świecie: treści w niéj niewiele. Naśladowania i wyciągów ze starożytnych dosyć, ale bodaj czy temu szkoły nie winne, gdy w te ramy wciskano, co późniéj mądra jaka głowa w tymże rodzaju wysmażyła.
Być jednak bardzo może, jak dziś nowsi utrzymują badacze, iż Kadłubek formy téj użył tylko, aby historyą swą żywszą uczynić.
To pewna, że cale inaczéj wygląda druga część kroniki Kadłubkowi przypisywana; ależ i człowiek był inny. Tamto sobie dla zabawy kreślił może po biesiadzie przemądrzały swego wieku dowcipniś; to pobożny i skromny dokończa zakonnik, którego wieki świętym uznały i na ołtarz podniosły.
Wincenty syn Kadłubka urodził się w Karwowie niedaleko Stobnicy. Chociaż go szlachcicem robią żywotopisarze, jest ślad, że nim podobno nie był: co podnosi go jeszcze, bo własną pracą z ubożuchnego stanu, i nauki i kapłaństwa i świętości się dobił w wieku, gdy do tego wszystkiego nieszlacheckiego stanu ludziom z chaty trudno dojść było.