Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Warszawa w 1794 r.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.
—   6   —

dalekim jakimś kuzynem saméj pani domu i, z tego tytułu nazywany przez nią wujaszkiem, przesiadywał na Litwie u państwa B.
Był to rodzaj rezydenta, ale tytuł krewnego i szacunek, jaki dlań mieli wszyscy, przykre to położenie czynił znośném. Kapitan Syruć bardzo niechętnie pokazywał się w towarzystwie, zwłaszcza gdy w domu byli goście; żo zaś dom ten w nich zawsze obfitował, rzadko go można było namówić do salonu. Zajmował parę pokojów w oficynie, miał rodzaj małego swego gospodarstwa, chłopaka do posługi, konia i wózek i w domu niemal jak gość wyglądał.
Mając mały kapitalik, nie potrzebował właściwie żadnéj łaski, bo się z niego mógł utrzymać, — lecz w miasteczku nie rad był mieszkać, lubił ciszę i samotność; tu był panem swego czasu i kochał państwo B..., więc zgodził się na ofiarę pary pokojów w oficynie. Nie łatwo jednak pono do tego przyszło z razu i musiano pozwolić mu próbować tego życia, nim się z niém oswoił. Kapitan bał się wszelkiego rodzaju niewoli, poddaństwa, służebności, lękał się być rezydentem śmiesznym, jeszcze bardziéj stać się komuś ciężarem i dopiero najmocniéj przekonawszy się, iż mu tu będzie dobrze i ludziom z nim nie gorzéj — osiadł stale w Wierzbowni.
Tak milczącego człowieka nie zdarzyło mi się w życiu spotkać... oszczędnym był w słowach aż do śmieszności, a niekiedy przez całe dnie ledwie kto od niego parę wyrazów półgębkiem wyrzeczonych po cichu usłyszał.
Powierzchowność była przyzwoita i miła... Na pierwszy rzut oka poznałeś starego wojskowego w dobréj wytresowanego szkole. W późnym już wieku trzymał się prosto, chodził krokiem mierzonym, choć nie bez pewnego wdzięku w poruszeniach, nosił się nadzwyczaj starannie i czysto, prawie elegancko i twarz miał poważną, serdeczną a miłą i słodyczy pełną, jaka rzadko na starość po życiu zostaje. — Oprócz wyrazu pewnéj wstydliwości i obawy, gdy się w liczniejszém gronie znajdował, nigdy się nic nie malowało na obliczu starego wojaka prócz tęsknego jakiegoś zamy-