Strona:J. I. Kraszewski - Programm polski 1872.djvu/47

Ta strona została uwierzytelniona.
37

chcą jéj tylko dla siebie, nam swobody niedadzą. — Swobodą u nich zowie się wolność bezkarnego uciskania innych narodowości.
Przedewszystkiem należałoby organizm społeczny nadwątlony, wycieńczony, okaleczały podzwignąć i zreformować tém co by mu nowe siły nadać mogło; nie tyle się praw coraz nowych domagać jak z tych jakie już są korzystać. — Starczy ich na uczynienie wiele zbawiennego i dobrego. — Oświata ludu, przejednanie z Rusią lub przynajmniéj porozumienie z nią czasowe, podniesienie rolnictwa, i przemysłu, wyrobienie silnéj i oświeceńszéj klassy średniéj któraby przeciwważyć mogła wpływ możnych, będących na usługach fanatyzmu ochrzczonego nazwą zachowawczą, — to są zadania dzisiejsze.
W sprawie oświaty pilno zapewne rozpocząć od ludu, ale klassa średnia, szlachta któréj synowie rzadko kończą wyższe zakłady naukowe; nie mniéj jéj potrzebuje i to pilno a pilno.
Stawać w opozycij systematycznéj z rządem, równie niedorzeczném jest jak służyć mu ślepo i iść z nim przeciwko uciśnionym, czy to czynem czy słowem, jak często czyniła delegacija. So-