Strona:J. I. Kraszewski - Programm polski 1872.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.
50

na przejściu ze słów do czynu. Tym czynem musi być odrodzenie wewnętrzne, krzepienie bytu, zachowywanie narodowości. Życia naszego na zewnątrz objawiać ani potrzebujemy, ni się godzi, bo ono wywołuje prześladowanie i tłumienie go.
W ciszy uroczystéj stójmy na wszystkich wyłomach pracy, każdy tam gdzie go zdolność powołuje, bo tu i najmniejsze ziarnko ma swą wagę i cenę.. Zużyły się czcze manifestacije, wzgardzone protesty — sztucznych pobudzań hałaśliwego patriotyzmu czas minął. Życie nasze całe niemal zamyka się w ognisku domowém, u warstatu, w pracowni.. Skupiajmy siły w sobie, bo ich zanadto niemamy, na zewnętrzne okazy nas nie stać, kosztują one szafunek ducha i czasu a nieprzyjaciela budzą.

Wszystko co polskie jest dziś wszędzie przesladowaném, zdrowy rozsądek każe unikać ciosów które pożytku nieprzynoszą a siły wyczerpują. Musiemy się prawie taić że żyjemy, dopóki dzisiejsza Dynamolatria[1]

  1. Tworząc ten wyraz zdaje się żeśmy koniecznéj odpowiedzieli potrzebie. — Znamionuje on epokę nową.
    P. A.