Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/177

Ta strona została przepisana.
175
2 SIERPNIA.

strachem. — Jest to bessarabski Karmeluk. Sława jego z podróżą P. Kohl, rozeszła się po świecie.[1] Ale o czém podróżny ten nie wiedział, a co my szczęśliwi jesteśmy, że dodać możemy do tak ważnéj historji wielkiego człowieka; to że Tobołtok urodził się we wsi Bajmakli; że nazwisko jego (Tubułtok? Tubyłtok?) oznaczać ma po rumuńsku Krępego, że Bułtok w tymże języku zowie się pałka tabuńszczyka, którą on stado pędzi.

Banda jego składała się ze dwóchset opryszków, złodziei i rabusiów wedle okoliczności i potrzeby. Dwa razy brany, dwa razy umknąć potrafił, a raz nawet podobno z turmy kisziniewskiéj. Za trzecim razem (do trzech razy sztuka zawsze) wzięty przez Mołdawianina (jak nam mówiono u greczynki kochanki); zaknutowany został. Karmeluk także wzięty był u kochanki; nic niebezpieczniejszego pokazuje się (przynajmniej dla ludzi tego rodzaju) nad kochanki. Z Tobołtokiem skończyły się rozboje w Bessarabji,

  1. Kohl, T. II, 39.