Strona:Jan Dąbski - Pokój ryski.djvu/21

Ta strona została przepisana.

9 a 14 lutego 1919 r., pierwsze oddziały wojsk polskich przesunęły się przez strefę wojsk niemieckich i zajęły linję: rzeka Niemen od miejscowości Skidel, — rzeka Żełwianka, rzeka Różanka — Prużany — Kobryń, a następnie obsadziły opuszczony przez Niemców Białystok. W kilka dni później wojska polskie weszły — jak pisze kap. Przybylski w książce: „Wojna polska“ — w styczność bojową z przedniemi strażami wojsk sowieckich, nadciągających od strony Wilna, Baranowicz i Pińska. Tak powstał front polsko-rosyjski, mimo, że formalnie wojna nie została przez żadną ze stron wypowiedziana.
Tymczasem rząd sowiecki toczył żywe rokowania z p. Więckowskim w sprawie uregulowania stosunków polsko-sowieckich. Rokowania te zostały zerwane wskutek zdobycia Wilna przez wojska polskie. Rząd sowiecki, zapewniając, że gotów jest każdej chwili wznowić rokowania pokojowe pod warunkiem, że wstrzymana zostanie ofenzywa przeciw wojskom sowieckim, oznajmił p. Więckowskiemu, że przygotowania do jego odjazdu z Moskwy do Polski będą ukończone dnia 27 kwietnia. W konsekwencji tego p. Więckowski z swojem otoczeniem opuścił Moskwę. Zaraz potem nastąpiły liczne aresztowania wybitnych Polaków, znajdujących się w Rosji, przeciw czemu zaprotestował dnia 20. V. 1919 r. rząd polski, proponując wymianę zakładników.
Lato 1919 r. wypełnione było ofenzywą polską na całym froncie, która doprowadziła do ustalenia linji bojowej na następujących mniejwięcej punktach: Dźwina po Ułłę, Ułła po Lepel, kanał Berezyński, Berezyna po Bobrujsk, środkowy bieg rzeki Ptycz, rzeka Stwiga, rzeka Słucz, Horyń, Teofilpol i Zbrucz. Ta linja jednak nie wydała się wystarczającą ówczesnemu Naczelnemu Wodzowi, J. Piłsudskiemu. Zdecydował on prowadzić dalszą wojnę w myśl koncepcji, którą uzasadnia kap. A. Przybylski w książce „Wojna polska“ w sposób następujący:
„Wprawdzie wynik operacji 1919 r. oddał na wschodzie w ręce polskie wielką połać ziem, niegdyś do Polski należących i odepchnął Rosję daleko od środka Państwa Polskiego, jednakże to nie rozwiązywało jeszcze sprawy polsko-rosyjskiej w znaczeniu zapewnienia Polsce bezpieczeństwa w odległej przyszłości, w razie gdyby Rosja — ta czy inna — wskrzesiwszy swą potęgę, zapragnęła z wrodzonym sobie imperjalizmem przywrócić swój dawny stan posiadania. Dlatego też Naczelnik Państwa i Wódz Naczelny nie chciał zatrzymać się na osiągniętych już wynikach, lecz postanowił dążyć do uzyskania od Rosji przedrozbiorowych granic polskich, aby narody, niegdyś