Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/213

Ta strona została przepisana.

zimierz król Polski zamierzał strącić go z stolicy, a osadzić na niej pewnego Litwina; ale zabawiony wojną Pruską nie mógł zamiaru tego przywieśdź do skutku, ujęty owszem usilnemi prośby i poselstwy rzeczonego Piotra, potwierdził go na hospodarstwie Wołoskiém.
Tegoż czasu Sadachmet (Sadachmath), chan Tatarski, od innego cara Tatarskiego Hadżigereja (Ecziger) zniesiony i pokonany w boju, schronił się do Kijowa w towarzystwie dziewięciu synów, kilku żon, książąt i nadwornej drużyny. Wysłany z rozkazu króla Jędrzej Odrowąż (Odrowansch) wojewoda i starosta Lwowski przybywszy do Kijowa, tak samego chana, jako i jego synów i książąt, mimo stawianego oporu, w zamku Kijowskim uwięził. Patrzał na to obojętnie Siemion książę Kijowski; a Kijowianie, dowiedziawszy się o uwięzieniu Sadachmeta, wymordowali mnogi gmin Tatarów z nim razem przybyłych, którzy rozpierając się w mieście wiele krzywd i niegodziwości mieszkańcom wyrządzali. Król Kazimierz nie chcąc narażać się Litwinom, którym zawsze więcej niżli Polakom sprzyjał i dogadzał, z zamku Kijowskiego nie do Lwowa, jak było rozporządzono, ale na Litwę do Wilna kazał rzeczonego jeńca odprowadzić wraz z żonami i dziećmi, i tam w niewoli trzymać. Wypadek ten zmartwił wielce Polaków, jawnie się bowiem okazywało, że król bardziej dbał o dobro i spokojność Litwy niżeli Polski, i z większą dla pierwszej był przychylnością. Trzymał Kazimierz król Polski przez lat wiele i pod ścisłą strażą rzeczonego cara Tatarskiego Sadachmeta wraz z synami jego w zamkach Litewskich.

W Węgrzech, Austryi i Karyntyi morowa zaraza, a w Polsce nieurodzaj i głód.

Lubo królestwo Węgierskie wolne w tym roku od wojen zewnętrznych odetchnęło nieco pokojem, nawiedziła je atoli straszna morowego powietrza zaraza, która szerzyła się również po Austryi i Karyntyi. Polskę zaś, prócz wojny Pruskiej, trapił tegoroczny nieurodzaj i brak żywności; zboża bowiem wszystkie chybiły, a co Bóg dał, to żołnierze na wojnę idący wyjedli.

Władysław książę Mazowiecki i Płocki, zostawiwszy dwóch synów, umiera.

We Środę przed dniem Ś. Łucyi Władysław książę Mazowiecki i Płocki umarł na suchoty, dziedziczną chorobę książąt Mazowieckich,