Strona:Jantek z Bugaja - Blade kwiaty z wiejskiej chaty.djvu/40

Ta strona została uwierzytelniona.
36
Jantek z Bugaja

II

Zły człowiek! — przed nim zdala każdy się usuwa,
Bo on wszystko, gdzie stąpi, złością swą zatruwa,
I gdzie przejdzie, zostawia złych czynów wspomnienie,
Łzy, niedolę, przekleństwo, cierpienie, zniszczenie.
On ubogiej sierocie, co zgłodu zamiera,
Z ust ostatni kęs chleba, z rozkoszą wydziera,
Jako Judasz obłudnie, kiedy cię całuje,
Myśli, jako cię skrycie zdradzi, zamorduje.
Gdzie cnota, tam podstępem z serca ją wyrywa,
A nasienie swej złości plugawe zasiewa,
Gdzie w rodzinie jest zgoda, jedność, miłość płonie,
Zły człowiek wnet niezgodę zaszczepia w jej łonie.
Gdzie niewinność, tam hańbę zły człowiek przynosi,
Zbrodnie w cnotę zamienia, kłamca prawdę głosi,
Złodziejstwa i morderstwa ogniste pożary,
Wszystko co złe na świecie, od złych ludzi dary.
Zły człowiek — któż określi wszystkie jego złości,
Których setki tysięcy w sercu jego gości,
Zły człowiek — to częstokroć sam szatan wcielony
Od Boga i od ludzi wyklęty, wzgardzony!