Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/20

Ta strona została przepisana.

pogromami jest im potrzebna z dwóch względów. Po pierwsze, dla wzbudzenia przez swe napaści sympatii i litości dla Żydów wśród serc miłosiernych całego świata, a po drugie, dla wykazania masom ciemnego żydostwa, miedzy innemi w Polsce, całej użyteczności dla nich tej potężnej żydowskiej mafii międzynarodowej, będącej jedyną ich opiekunką i obronicielką. Dla tej mafii, prześladowanie Żydów jest potrzebne do egzystencji tak samo, jak dla pokątnych doradców mniej lub więcej szeroko rozwinięte pieniactwo. Charakterystycznym jest fakt, że niejeden z dzienników najbardziej zawziętych przeciwko Żydom liczy wśród swego personelu redakcyjnego osoby żydowskiego pochodzenia lub z Żydami spokrewnione lub spowinowacone. Ten fakt daje się zauważyć także i w Polsce.

II. Podczas wojny.

W chwili wybuchu wojny światowej, szczęśliwy zbieg okoliczności zrządził, że po raz pierwszy trzy nasze państwa zaborcze znalazły się rozdzielone. Przy Francji i Anglii stała Rosja, w drugim obozie były Prusy i Austria. Przy takim układzie stron wojujących, w razie ostatecznego zwycięstwa którejkolwiek z nich, o niepodległości Polski nie mogło być mowy. Charakterystycznie określa to położenie ks. Lichnowski, ostatni ambasador niemiecki w Londynie przed wojną, w swych pamiętnikach, gdzie na str. 32 angielskiego wydania przytacza następujące zdanie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych, i powiada mianowicie: „W lipcu 1914 r. Sazonow mówił nam: Porzućcie Austrię, a my porzucimy Francuzów”.
Nie będę dochodził autentyczności tego zdania, wypowiedzianego do Niemców przez Sazonowa, w każdym razie prawdziwe lub nieprawdziwe maluje ono dokładnie ówczesne położenie i stosunek Rosji do swych sprzymierzeńców, jak