Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/31

Ta strona została przepisana.

dowanej przede wszystkiem kosztem Rosji, dla użycia jej z Niemcami lub bez nich przeciwko Rosji. Nasi reprezentanci zaś, nieorientujący się w tej sprawie, przedstawiali w Paryżu i w Londynie Polską jednakowo, jako do użycia wyłącznie przeciwko Niemcom i tym sposobem sprawę polską w Anglii od razu zaprzepaścili.
Anglia w stosunku do Polski była w tym samym co Francja położeniu, z tą różnicą, że nie chcąc być w kwestii polskiej odosobnioną, musiała do końca wojny liczyć się w tej kwestii nie tylko z Rosją, ale także z Francją. Słaba militarnie, Anglia nie mogła zwalczyć Niemiec bez pomocy zjednoczonych sił francusko-rosyjskich, a Niemcy na lądzie zwalczyć ona musiała, dla łatwiejszego zniszczenia ich potęgi morskiej. Zniszczenie niemieckiej potęgi morskiej było głównym celem Anglii w tej wojnie. I tego celu ona rzeczywiście dopięła.
Anglia sama w kwestii polskiej wypowiadać się nie mogła. Musiała inicjatywę w tym kierunku pozostawić Rosji i Francji. Ciekawa jest rozmowa w kwestii polskiej, jaką mieli zaraz po ogłoszeniu proklamacji wielkiego księcia, ambasador rosyjski w Paryżu Izwolski i ambasador angielski tamże Sir Berthie, obaj dziś nieżyjący. Izwolski zapytał Berthiego, co myśli, ze należałoby zrobić po tej proklamacji? Berthie odpowiedział: „Ogłosić niepodległość Polski”. Na to Izwolski zapytał, czy to jest jego zdanie osobiste. Na co Berthie zapytał ze swej strony: „A czy zapytanie pańskie było oficjalne?” Te dwie odpowiedzi ambasadora angielskiego w tej sprawie malują dokładnie ówczesne położenie. W Anglii sprawę polską oficjalnie ignorowano, ale prywatnie wolno było swobodnie o niej się wypowiadać w słowie i piśmie. Ambasada rosyjska nie miała w Londynie takiego stanowiska i takich wpływów, jakie używała w Paryżu.


∗             ∗