Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/39

Ta strona została przepisana.

ności mówi po polsku, jest świadoma swej polskiej narodowości i wykazuje przywiązanie do sprawy polskiej”, utraciliśmy Gdańsk i został nam narzucony plebiscyt w Warmii, na Mazurach i na Górnym Śląsku, oraz kwestionowano nam Galicję Wschodnią. W Gdańsku większości polskiej nie ma, a trzy ostatnie dzielnice były tak dawno od Polski oderwane, że uważano za potrzebne dać ludności je zamieszkującej możność wykazania, że ma świadomość swej polskiej narodowości i przywiązanie do sprawy polskiej. A co do Galicji Wschodniej, oto co powiedział w tej sprawie p. Clemenceau w swem przemówieniu, wygłoszonem w Izbie Deputowanych dnia 23 grudnia 1919 r.: „Pan Lloyd George uważanym jest przez pewne osoby za nieprzyjaciela Polaków. Jest to najzupełniej niezgodne z prawdą. Jest on przyjacielem Polaków, ale przyznaje, że w Galicji Wschodniej jest dużo Ukraińców i sądzi, że należy uwzględnić ich prawa” (patrz Stanisław Kozicki „Sprawa Granic Polski”, str. 96).
Dużo się mówi o wrogich wpływach, które stawiały naszej delegacji przeszkody w osiągnięciu jej postulatów dla Polski na konferencji pokojowej w Paryżu. nie przeczę istnieniu takich wpływów ani ich sile i rozgałęzieniu, ale czyż naszą rolą było ułatwiać w ten sposób tym wpływom ich robotę. Widzimy, jak w danej chwili, na konferencji pokojowej, ten memoriał przeciwko nam wyzyskano. Na razie zaś, jak to poniżej zobaczymy, widziano w nim upoważnienie ze strony przedstawicielstwa polskiego do nowego podziału Polski.
Dnia 17 marca 1917 r. wysłano z Paryża do Wiednia projekt umowy o separatywny pokój z Austrią, w którym prawa Belgii, Serbii i Rosji (Konstantynopol), były zastrzeżone, ale o Polsce i jej przyszłości nie było wcale mowy.
Oto ten projekt:
1. Austro-Węgry przyznają co do siebie, Alzację i Lo-