Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/74

Ta strona została skorygowana.
340 
Derwisz ubogi nie przestąpi progu

Za chleb i za sól podziękować Bogu;[1]
Nędza i zbytek uchodzą na stronę,
Niepowitane i nieugoszczone.
Pałac, gościna wiernego narodu,

345 
Stał się jaskinią zniszczenia i głodu.

Gość płacze dobrodzieja, płaczą słudzy pana,[2]
Od czasu gdy miecz Giaura ciął w turban Hassana.


Słyszę dźwięk zdała końskiego kopyta,
Jadą podróżni, lecz mnie nikt nie pyta.

350 
Już bliżej: Turcy, — już widzę turbany

I w srebrem kutych pochwach atagany.[3]
Wódz ich na przedzie w bogatym zawoju,
Zapewne emir, bo w zielonym stroju.[4]

  1. w. 341. za chleb i za sól — »Na Wschodzie, skoro gospodarz chleb z podróżnym rozłamie i solą z nim podzieli się, już go przyjmuje za gościa; chociażby w gościu poznano nieprzyjaciela, już osoba jego jest poświęcona i od wszelkiej krzywdy bezpieczna« (M.).
  2. w. 346. Gość płacze dobrodzieja itd. — »Ludzkość i litość dla ubogich nakazana jest Koranem muzułmanom. Wyznać należy, że znaleźć można często przykłady tych cnót między Turkami. Zwyczajnie, jeżeli kto chce chwalić Turka, wysławia naprzód jego szczodrotę, potem męstwo« (B. M.).
  3. w. 351. atagany — »Atagan jest to długi sztylet, który Turcy obok pistoletów na pasie zawieszają. Pochwy atagana są pospolicie z metalu, często ze srebra, a u bogatych wyzłacane lub szczerozłote« (B. M.).
  4. w. 353. w zielonym stroju — »Pomiędzy muzułmanami tylko ci, którzy uchodzą za potomków Mahometa, mają prawo nosić suknie zielonego koloru« (M.). Oryg. B.: »Zieleń jest uprzywilejowanym kolorem licznych rzekomych potomków Proroka; u nich też, jak i tutaj, wiara (dziedziczna własność) zastępuje niejako potrzebę dobrych uczynków; są to najgorsze osobistości z pośród bardzo nieciekawego plemienia«.