Strona:Juliusz Verne - Wśród lodów polarnych (1932).pdf/113

Ta strona została uwierzytelniona.

wyprzedził go, nie chcąc dłużej czekać i postanowił na własną odpowiedzialność, — uważaj pan, panie Altamont — albo odnaleźć Franklina, albo przejście.
Dnia 5 sierpnia 1850 roku dotarł on do wschodniego morza, po mało znanej drodze, 30 tegoż miesiąca do przylądka Bathurst, 6 września odkrył ląd Behringa, później ziemię księcia Alberta.
Następnie skierował się do owej długiej cieśniny morskiej, oddzielającej te dwie potężne wyspy, którym nadano nazwę „Cieśnina księcia Walii“
Proszę, postępujcie myślą za śladami tego odważnego żeglarza. Miał on nadzieję wpłynąć do basenu Melville, przez który myśmy przebyli, ale przy wyjściu z cieśniny morskiej zagrodziły mu drogę lody.
Zatrzymany w ten sposób Mac-Clure przepędził tam zimę 1851 i w tym czasie zrobił wycieczkę po lodzie, celem przekonania się o komunikacji między cieśniną morską a basenem Melville.
— Tak, ale drogi tej nie przebył, zauważył Altamont.
— Cierpliwości, odpowiedział doktór. Podczas tego zimowania oficerowie Mac-Clure’a zwiedzali sąsiednie wybrzeża.
W lipcu, z pierwszą odwilżą, próbuje on wprowadzić swój statek do basenu Melville