Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/006

Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —

W jaki sposób człowiek nikomu nieznany dostał się do tego klubu?
Otrzymał on wyborną rekomendację od Braci Baring, u których miał kredyt otwarty i to wystarczyło do przyjęcia.
Fogg nie był rozrzutnym, ale też nie był skąpym, gdyż wszędzie, gdy komu brakło chleba, on pomógł najpierwszy i to zwykle w tajemnicy i bez rozgłosu.
Sam był zawsze zamknięty w sobie i milczący. Mówił mało, tyle tylko, ile było potrzeba i uważał zbyteczną paplaninę za brak wychowania.
Życie swoje urządził w ten sposób, że wszystko miało swój czas przeznaczony. Zawsze rówomierny, zawsze ten sam, nie okazywał nigdy ani smutku, ani wielkiej radości.
Czy podróżował kiedy? To było prawdopodobnem, gdyż nikt tak doskonale nie znał wszystkich krajów, jak on.
Gdy rozmawiano w klubie o zaginionych podróżnych, Fogg dowodził zawsze, gdzie mogą być bezpieczni i żywi i gdzie mogliby stracić życie, lub też nie przenieść klimatu.
Jednem słowem byłto znawca geografji niepospolity i umysł wielkiej inteligencji.
Nie wiedziano o nim, skąd przybył, czy tu się urodził, czy miał kogo z rodziny.