Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/021

Ta strona została uwierzytelniona.
— 21 —

— Jakto? już dziś wieczorem? — spytał Stuart.
— Tak, dziś jeszcze, a ponieważ dziś jest środa 2-go października, będę z powrotem w Londynie, w tym samym salonie Klubu w sobotę 21-go grudnia, o godzinie ósmej, minut czterdzieści dziewięć wieczorem.
Oto czek na dwadzieścia tysięcy funtów, króre należeć będą do panów, o ile nie przybędę na czas.
Napisano układ, podpisało go sześciu obecnych.
Filip Fogg był wciąż spokojny.
Wybiła godzina siódma. Poradzono panu Fogg, aby porzucił wista i poszedł do domu przygotować się do wyjazdu.
— Jestem zawsze gotów do drogi, — odpowiedział i grał dalej.


ROZDZIAŁ IV.
Wyjazd w drogę naokoło świata.

O godzinie siódmej, minut dwadzieścia pięć, Filip Fogg, po wygraniu dwudziestu gwinei pożegnał się z kolegami i opuścił klub. O siódmej, minut pięćdziesiąt otwierał drzwi mieszkania.
Passepartout był bardzo zdziwiony, widząc swego pana, wchodzącego o niewłaściwej po-