Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/063

Ta strona została uwierzytelniona.
— 63 —

dzo poszukiwani, a zdobyć ich można za pomocą polowania. Rzadkość urodzin samców sprawia to, że mało kto je chce sprzedać.
I tutaj zdarzyło się to samo. Indus, zapytany przez pana Fogga, czy sprzeda mu słonia, odpowiedział przecząco.
Fogg nie ustępował i ofiarował za zwierzę wysoką sumę, dziesięć funtów tj. 250 franków. Nie chciał. Dwadzieścia funtów — Jeszcze się nie godził. Czterdzieści — Znowu to samo.
Passepartout drżał ze złości, widząc to ciągłe podbijanie ceny przez swego pana, ale Indus nie dał się skusić.
Suma była jednak bardzo znaczna. Nadmieniając, że droga do Allahabadu wynosiła piętnaście godzin, słoń zarobiłby dla swego pana, o ileby ten zechciał go chociażby tylko wynająć, 15.000 franków.
Filip Fogg postanowił podnieść cenę do wysokości 25-ciu tysięcy franków.
Indus jeszcze się nie godził. Chytry domyślał się, że może dużo więcej jeszcze uzyskać.
Brygadjer wziął pana Fogga na stronę i radził mu nie dawać już więcej, ale ten wytłomaczył mu, że wszystko co robi, robi z rozmysłem.