Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/142

Ta strona została uwierzytelniona.
— 142 —

ku. Pasażerowie usiedli na pokładzie. Pan Fogg i pani Anda rzucili ostatnie spojrzenie na brzegi, aby zobaczyć, czy nie widać przypadkiem Passepartout.
Fix miał sumienie niespokojne, obawiał się więc, czy Passepartout nie zjawi się w ostatniej chwili. Ale Francuz nie zjawił się, gdyż z pewnością odurzenie narkotyczne jeszcze nie przeminęło.
W końcu John Bunsby zakomenderował i statek popłynął szczęśliwie ku celowi.


ROZDZIAŁ XXI.
Ryzykowna jazda. Burza kończy się pomyślnie.

Była to awanturnicza podróż, ta wyprawa ośmiusetmilowa na barce o dwudziestu tonnach. W ogóle morza chińskie są niedogodne dla jazdy zwłaszcza w pierwszych dniach listopada, gdy dmą straszliwe wichry.
Ogromną odwagą ze strony marynarzy było wieźć naszych pasażerów o takiej porze.
Podczas ostatnich godzin dnia, barka Tankadera szła, kołysząc się ciągle, potem znów spokojnie i lekko unosiła podróżnych.
— Niech szanowny pan nie obawia się wypadku, — odezwał się marynarz, — cho-