Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/163

Ta strona została uwierzytelniona.
— 163 —

Podczas tej podróży nie zdarzył się żaden szczególny wypadek.
Parowiec szeroki, oparty na dużych kołach szedł równo, nie kołysząc się prawie po Oceanie Spokojnym, który w zupełności na to miano zasłużył. Pan Fogg był wciąż milczący i jak zwykle, nie zawierał znajomości.
Młoda jego towarzyszka czuła coraz większe przywiązanie do tego człowieka, nie były to już tylko węzły wdzięczności. Cicha i szlachetna natura pana Fogga wywarła na niej ogromne wrażenie, które nie umniejszało się bynajmniej wobec obojętności Fogga.
Pani Anda, interesowała się ogromnie podróżą pana Fogga i często rozmawiała o tem z Passepartout, niepokojąc się, czy na termin przyjadą!
Passepartout czytał w jej sercu i uspokoił ją, mówiąc, że co najgorsze, jest już przeszłością. Teraz bez przygód wrócą na wyznaczony termin do Londynu.
W dziewięć dni po opuszczeniu Jokohamy, Filip Fogg przebył połowę podróży naokoło świata.
Dalsza droga była prosta, i spodziewał się w 28 dni dojechać do Londynu.
Ale gdzie był teraz Fix?
Oto ni mniej ni więcej, na pokładzie „Generała Granta.“