Ta strona została skorygowana.
Adaś (zawiedziony).
O, ńie. Sam uznałeś przed chwilą...
Alfredek (ze strachem).
Wujaszek Adasia dowiedziałby się zaraz!...
Franio.
O, baranie główki, cielątka, gęsi! trudno z wami dojść do ładu.
Adaś.
Chyba z tobą trudno, bo dwa razy o jednem mówisz.
Franio (zbliża się i bierze z pod stołu jakiś przedmiot).
A co? widzicie! (śmieje się). Nie, oni patrzą, ale nic nie widzą!
Adaś (przygląda się).
No cóż? zwyczajny worek.
Alfredek (powoli).
Zdaje się, że worek.
Franio.
Zdaje się? Mądrala!... Widzisz przecież, że worek, a nie co innego. (ze złością). Trzeba ich traktować jak małe dzieci, tłomaczyć każdą rzecz. A więc słuchajcie, ułożymy wszystkie książki w ten śliczny