Ta strona została skorygowana.
Niunia (która chodzi ciągle po scenie spostrzega chłopców).
Fedzio!
Adaś (grozi jej pięścią).
Cicho bądź i wynoś się, malcze!
Alfredek (z płaczem).
Ach, daj jej spokój!
Niunia (przestraszona biegnie do Agaty).
Fedzio!
Agata (ze złością szarpie Niunię).
Fedzio! wiecznie Fedzio!
Paluszewski.
A to cierpliwość! Czego panna chcesz od dziecka?
Agata.
Czego chcę! Gdyby pan był na mojem miejscu...
Niunia (płacząc).
Fedzio!
Agata.
Fedzio! Fedzio! — przez cały dzień w domu krzyk i wrzask — o niczem nie mówią, tylko o nim. Zapomnieli, że jeść trzeba, że człowiekowi pracującemu śniadanie się należy, a później obiad... Co prawda, ja