Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/47

Ta strona została skorygowana.

zdecydowany i wyłączny, że właściwie niema w okresie tym poetów, jest tylko poezja, niema indywidualności, jest typ; żaden z poetów pierwszej połowy panowania Stanisława Augusta nie ma wyraźnej i własnej fizjonomji twórczej. Było właściwie wszystko jedno, czy dany poemat napisany został przez Krasickiego, czy przez Trembeckiego lub Naruszewicza; jeszcze chyba różnicę stanowiłoby tu autorstwo Węgierskiego. Panowanie wyłączne (i powszechne!) dwóch form głównych: satyry i ody. Satyry pod wszelkiemi postaciami: „właściwej“ (Horatiusowskiej). komedji, powieści, bajki. Zgodne to zupełnie z wyrozumowaną u góry tendencją oświatowo-reformatorską, właśnie nie tyle odczutą, ile wyrozumowaną. Tendencja to była szanowna i w skutkach wielce błogosławiona dla narodu. Ale sama poezja, która jej służyła, która ją hodowała, była od narodu daleka. Podobny też charakter miała mowa poetycka tego czasu: sztywna i zimna, daleka od serdeczności mowy Kochanowskiego i bujności mowy Potockiego lub Twardowskiego. Ale zaprzeczyć się nie da, że była nienagannie czystą, że nabrała literackiej elegancji i płynności, choć rzadko zdobywała się na siłę wyrazu (jedynie u Zabłockiego). A przedewszystkiem podkreślić trzeba, że w niej formułuje się już i krystalizuje nowoczesna forma literacka polska, jakkolwiek dopiero w ogólnych zarysach i w głównych zasadach (dlatego to Mickiewicz tak żywo interesował się mową poetycką tych czasów, n. p. mową Trembeckiego). Wogóle przełamują się tu wyraźnie formy (i czasy) polskie: stare polskie i nowe.
Młodsze pokolenie okresu Stanisława Augusta uczuciem i mową już wkracza w progi nowej Polski. Nieszczęście polityczne w okresu tego połowie widomie staje u wrót Polski. Ryć zaczyna i żłobić w poezji polskiej drogi, po których płynie do dzi-