Strona:Klemens Junosza-Buda na karczunku.pdf/224

Ta strona została uwierzytelniona.

tego nie odstąpię nawet dla ciebie, choć wiesz, jak cię serdecznie kocham...
Adam upierał się przy swojem, ale stary wyjadacz perswadował mu wciąż.
— Wybij sobie z głowy te głupstwa, które do niczego nie prowadzą, nie patrz nawet w stronę kolonij, o dziewczynie nie myśl. Ładna jest ona, bo ładna, nie zaprzeczam, ale na świecie znajdziesz tysiące ładniejszych. Ja ci się nawet nie dziwię, ja cię rozumiem, ale wierz mi, kochanie, że to wszystko głupstwo. Gdy doczekasz lat moich i nabierzesz doświadczenia, sam z siebie śmiać się będziesz, na co daję ci uroczyste słowo honoru. Tymczasem dam ci zdrową radę: na tego rodzaju zacietrzewienie się najlepszem lekarstwem jest podróż. Nic tak dobrze człowieka nie rozrywa i nic tak nie ułatwia zapomniena o niepotrzebnych głupstwach, jak wycieczka w świat, pomiędzy ludzi. Odrodzisz się, oszlifujesz się, nabierzesz politury takiej, że nikt cię nie pozna, gdy wrócisz. Mówisz, że pieniędzy nie masz, że ojciec skąpy nie da — i to głupstwo, Adasiu. Od wyroku ojca służy apelacya do matki, a gdy matka nie może, masz jeszcze jednę instan-