Strona:Korczak Janusz - Jak kochać dzieci. Dom sierot.pdf/24

Ta strona została uwierzytelniona.

Ja nie chcę wziąć z naszego zakładu, bo się będę wstydził. — Jak już się będę szykował do podróży, żeby odkryć część świata, to się nauczę dobrze pływać nawet na oceanie. Pojadę do Ameryki, będę ciężko pracował, zarobię pieniądze, kupię samochód i przejadę moim samochodem całą Amerykę. A wpierw pojadę do dzikich ludzi i będę trzy tygodnie. Dobranoc.

Uwaga opiek: Dobranoc. — A będziesz do mnie listy pisywał?

Ja i R. rozmawialiśmy, jak nam było w domu. Ja powiedziałem, że mój ojciec był krawcem, a ojciec R. był szewcem. A teraz my tu jak w więzieniu jesteśmy, bo nie jesteśmy w domu. A jeżeli kto ojca i matki niema, to życie nic nie warte. Ja opowiedziałem, że ojciec posyłał mnie po guziki, a R. ojciec posyłał po gwoździki. I tak dalej. Bo zapomniałem.

Uw. op: Pisz wyraźniej.

Otóż tak ma być. Jak wrócę z podróży, to się ożenię. Proszę mi poradzić, czy ja się mam ożenić z Dorą, Helą, czy Manią. Bo nie wiem, kogo wziąć za żonę. Dobranoc.

Uw. op: Dora powiedziała, że jesteś smarkacz, Mania się nie zgadza, a Hala się śmiała.

Przecież ja nie prosiłem, żeby się pytać, tylko napisałem, kogo kocham. Teraz się martwię i się wstydzę; przecież ja tylko napisałem, kogo kocham. Co teraz będzie? Przecież się wstydzę do nich dojść. — Proszę mi powiedzieć, przy jakim stole mam siedzieć, żebym się dobrze sprawował, i napisz mi jaką długą bajkę. I proszę nikomu nie pokazywać, bo ja się boję dużo pisać. I ja bardzo chcę wiedzieć, jak wygląda australijczyk, jak oni wyglądają.

Uw. op: Jak one się nie wstydzą, to i ty się nie wstydź. Bajek nie można pisać w małym kajeciku. Jeżeli cię wezmą, siedź przy trzecim stole. Australijczyka postaram ci się pokazać. Pamiętnika twojego nie będę pokazywała.

Myślę, aby już mieć 12 lat — to będzie wielkie szczęście dla mnie. Jak będę wyjeżdżał, to się ze wszystkiemi pożegnam. Nie wiem, co mam pisać.