Strona:Korczak Janusz - Jak kochać dzieci. Dom sierot.pdf/28

Ta strona została uwierzytelniona.

Gazetę odczytuje się wobec wszystkich dzieci.
Każda zmiana, ulepszenie, reforma, każde niedomaganie i skarga znajdują w gazecie swój wyraz.
Można to omawiać w paru wierszach krótkiej kronikarskiej wzmianki, w artykuliku, lub w artykule wstępnym.
Można zanotować tylko:
„A pobił się z B.“ Albo: „Coraz częściej zdarzają się bójki. Oto znów mamy do zanotowania bójkę A z B. Nie wiemy o co się pobili, ale czy koniecznie każdy spór musi kończyć się bójką?“ — Albo: „Precz z pięścią“ „Trzeba z tem raz skończyć“ — pod sensacyjnym nagłówkiem omawia się sprawę.
Gazeta dla wychowawcy, który ma zrozumieć dziecko i siebie, jest doskonałym regulatorem słów i czynów. Gazeta jest żywą kroniką jego pracy, wysiłków, błędów, trudności, które zwalczał. — Gazeta jest legitymacją jego zdolności, świadectwem działania, obroną wobec możliwych zarzutów. Gazeta jest naukowym dokumentem nieocenionej wartości.
Może niezadługo seminarja wprowadzą wykłady dziennikarstwa wychowawczego.

Sąd koleżeński.

Jeśli nieproporcjonalnie wiele miejsca poświęcam sądowi, to w przeświadczeniu, że sąd może się stać zawiązkiem równouprawnienia dziecka, prowadzi do konstytucji, zmusza do ogłoszenia — deklaracji praw dziecka. Dziecko ma prawo do poważnego traktowania jego spraw, do sprawiedliwego ich rozważania. Do tej pory wszystko zależne było od dobrej woli i dobrego czy złego humoru wychowawcy. Dziecko nie miało prawa do protestu. Despotyzmowi trzeba kres położyć.

Kodeks sądu koleżeńskiego.

Jeżeli ktoś zrobi coś złego, najlepiej mu przebaczyć. Jeżeli zrobił coś złego, bo nie wiedział, to już wie teraz. Jeżeli zrobił coś złego nienaumyślnie, będzie w przyszłości ostrożniejszy. Jeżeli robi coś złego, bo mu się trudno przyzwyczaić, będzie się starał. Jeżeli zrobił coś złego, bo go namówili, już się nie będzie słuchał.