mniéj — znajdziesz takich — którzyby cię mogli i chcieli zrozumieć i pocieszyć. Jezus cię pocieszy — i pocieszy cię gdy się najmniéj tego spodziewać będziesz, a pociecha Twoja będzie taka, jakiéj nigdy spodziewać się nie mógłeś. — O mój drogi Jezu! przez ten pot krwawy za mnie w Ogrojcu przelany — przez boleści Matki twojéj pociesz smutną duszę moją!
Izai. Rozd. 22. w. 18.
O najdroższy Zbawicielu mój! jedyna nadziejo moja — podźwignij łaską Twoja znękaną duszę — przemów choć jedno do niéj słóweczko! bo uschły jako liść zwiędły — jako biedny kwiateczek polny — gdzież się mam udać o pomoc, jeśli nie do Ciebie? Oto Ty wiesz najlepiéj, chciałbym tylko żyć dla Ciebie — u stóp Twoich usypiać i przebudzać się — o Tobie tylko myśleć, mówić — Ciebie jednego kochać! A oto muszę żyć wpośrodku ludzi — stosować się do świata, muszę się śmiać i weselić, kiedy serce nieraz krwawemi zalewa się łzami. Jeśli Ty mnie nie pocie-