Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/133

Ta strona została skorygowana.
121

albowiem to nas częstokroć pobudza do pokory a broni od próżnéj chwały.
Wtedy także lepiéj szukamy Boga wewnętrzego świadka naszego, kiedy zewnątrz ludzie nas lekceważą i wierzyć nam nie chcą. A przeto człowiek takby się powinien w Bogu utwierdzić, aby nie miał potrzeby, uganiać się za rozliczną pociechą ludzką!
Kiedy człowiek dobréj woli, troskami albo pokusami, albo złemi myślami bywa trapiony, wtedy przekonywa się i czuje, że Bóg mu jest nad wszystko potrzebny i że bez Boga nic dobrego uczynić nie może!
Wtedy także smuci się, jęczy i modli się w swéj nędzy.
Wtedy tęskno mu żyć dłużéj i z upragnieniem wygląda śmierci, ażeby uwolniony z więzów cielesnych mógł się z Chrystu sem połączyć.
Wtedy także doskonale poznaje, że prawdziwe bezpieczeństwo i pokój zupełny na tym świecie ostać się nie mogą! Amen.

(Z książeczki pod krzyżem, dziesięć krótkich uwag na pociechę dusz cierpiących).