Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/163

Ta strona została skorygowana.
151

stusa — idźmy za nim — ale nie idźmy z tą tłuszczą, ale idźmy z Maryą.

Ojcze nasz. — Zdrowaś Maryja.


STACYA IV.
Najświętsza Panna Marya spotyka Syna swego

Tylko ten który Jezusa kocha, pojmie tajemnicę miłości, tylko ten co z Jezusem cierpi, pojmie tajemnicę boleści. A któż bardziéj kochał Jezusa jak Marya — a któż więc bardziéj cierpiał jak Ona. Jeśli kochamy kogo miłością prawdziwą i zbawienną, wtedy chcielibyśmy przenieść wszystkie błogosławieństwa nasze na niego, przyjąć wszystkie smutki jego na siebie — bo szczęście tych co kochamy jest naszem szczęściem, bo boleść ich jest naszą boleścią. Któż więc pojmie jaką żałość napełniła serce Maryi na widok Jezusa wśród krwi i łez strumieni krzyż dźwigającego. Ona opłakiwała mękę syna i niewdzięczność ludzi. Nasze grzechy wytoczyły te krwawe potoki — nasze grzechy wycisnęły te łzy gorzkie — wyciosały krzyż dla Syna — wyostrzyły miecz dla Matki. O czas już abyśmy sami łzami żalu zapłakali.

Ojcze nasz. — Zdrowaś Maryja.