Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/205

Ta strona została skorygowana.
193

A gdy upadnę nie mam sił do powstania, bo jako rdza niszczy żelazo, tak grzech zniszczył siły duszy mojéj. Moją siłą Ty jesteś, a wyrzekłszy się Ciebie, zostałem biedny, słaby, niedołężny. Powstałeś milczący, i daléj cierniową postępowałeś drogą, widząc, że na szczycie téj góry miała być spełniona ofiara, na ołtarzu krzyża, a Tyś był barankiem ofiarnym. A ja gdy upadnę, nie chcę powstać, nie ufam siłom własnym, zapominam o Tobie, nie ufam w miłosierdziu Twojem, i wpół drogi do nieba ustaję, zwątpiwszy w Tobie i w sobie! Oto nie stać, ale iść z krzyżem Zbawiciel rozkazał, bo tylko ten kto wytrwa aż do końca zbawion będzie! O Jezu daj mi łaskę wytrwania, o to Cię proszę przez zasługi Twoje, który żyjesz i królujesz Bóg w Trójcy św. jedyny, na wieki wieków. Amen.

Ojcze nasz — Zdrowaś Marya i Chwała Ojcu i t. d.
V. Zmiłuj się nad nami Panie.
R. Zmiłuj się nad nami.
V. Któryś cierpiał za nas rany.
R. Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Postanowienie. Nigdy się na nikogo nie oburzać, nie gniewać, chociażby nas pokrzywdził w czém, albo niesprawiedliwie osądził.