Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/207

Ta strona została przepisana.
195

stanie. Chrystus Pan napomina te niewiasty, aby nie nad Nim ale nad sobą płakały i nad dziećmi swemi! Ach jeśli kochamy Jezusa, płaczmy nad sobą i nad grzechami naszemi, bo grzechy nasze stały się boleści Jego przyczyną! O te same stewa Chrystus Pan i dzisiaj powtarza: Płaczcie gospodarze, słudzy, matki, ojcowie, żony i mężowie, przełożeni i podrzędni, płaczcie nad sobą i nad grzechami waszemi, bo grzechy wasze stały się przyczyną nieszczęść waszych! Płaczcie nad dziećmi waszemi, bo żyjąc w nieprawości i zapomnieniu Boga, otworzyliście dzieciom waszym drogi, które na zgubę wieczną prowadzą! Płacz matko nad tą córką twoją, boś ty była może pierwsza, któraś niedbalstwem, nieczujnością, złym przykładem twoim posiała kąkol na jéj sercu, alboś dozwoliła innym to czynić! Płacz ojcze nad synem twoim, który dziś stał się hańbą i wstydem całéj gromady, boś ty się śmiał gdy On Boga obrażał i ludzi krzywdził, boś go sam wprowadził i utwierdził na złych drogach żywota! Płacz ty wyrodny synu i ty najniegodniejsza córko nad grobem ojca i matki, w który złość twoja zawcześnle ich wtrąciła. Płacz gospodarzu nad grzechami czeladki twojéj, boś tylko nad tem czuwał, aby była wierną