Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/208

Ta strona została przepisana.
196

tobie, ale o toś się nie starał, aby wierną była Bogu, i dlatego i Boga i ciebie zdradziła ! Tyś ich pokrzywdził na duszy, nie dając im chodzić ani do kościoła, ani na katechizm, ani do spowiedzi, a oni za to pokrzywdzili cię w pracy twojej! Cieszysz się uzbieranemi pieniędzmi, oj możeby raczéj wypadało zapłakać tobie nad niemi! jeśli do nich cudza krzywda się wiąże, jeżeliś je uzbierał, gwałcąc święte prawo niedzieli i dni uroczystych! O ileś bogatszy w pieniądz, o tyleś może uboższy w łaskę. Ale łzy twoje nic nie pomogą, jeśli po łzach nie nastąpi poprawa. Napraw zgorszenie, zwróć krzywdę, pojednaj się z Bogiem, z ludźmi i z sobą , a wtenczas zlituje się Bóg nad tobą! Jeśliś nie szedł dotychczas drogą miłości, zacznij iść drogą pokuty. Łzy niewiast Jerozolimskich, wzruszyły politowaniem serce Jezusa, oby łzy nasze mogły nam wyjednać Jego łaskę i politowanie, i dlatego zawołajmy z głębi duszy naszéj: O Panie i Zbawicielu! Nie prosimy Cię już o to co ludzie szczęściem nazywają, nie prosimy Cię o dar łez i abyś nas nauczył jak płakać mamy, abyśmy temi łzami nie zbrudzili, ale obmyli duszę naszą, abyśmy niemi nie obudzili, ale uciszyli namiętności nasze. I miłość i nienawiść i pokora i duma,