dzieciątko Jezus kocha dzieci twoje - i zechce je wsiąść z sobą do nieba - żebyś mu nie broniła, nie narzekała, że on kocha dziecie swoje - kiedy mu chętnie choć wśród łez i boleści odstąptisz miłość twoją - on tę miłość ocenić wydoła - on matkę powoła do dziecka - jako to dziecie biedne, ubogie, słabe, przyjął z rąk twoich - tak ci je odda pełne życia, chwały i szczęścia! - Gdy dziecko twoje rozpocznie zawód życia publicznego - gdy go przy sobie ciągle mieć nie możesz - załóż mieszkanie twoje w domku Maryi. Bądź ty z Matką, a Jezus będzie z dzieckiem twojém. - Otocz je modlitwą twoją - poświęceniem twojém - boleściami twemi. - Modlitwa twoja sprowadzi na nie błogosławieństwo Boga - boleść twoja - oddali od niego przekleństwo świata!- Gdy dziecie twoje biedne, cierpiące - o podówczas, spiesz do Maryi, stań obok niéj opodal téj krwawéj widowni mąk i cierpień Jéj serca - nie odstępuj Jéj na krok - połącz boleść dziecka twego z boleścią - Jezusa - boleść twoją z boleścią Maryi. - A jeśli wyrok Boski spełnić się ma na dziecku twojém - jeśli Bóg chce boleścią twoją okupić szczęście dziecka twego - jeśli chce, abyś serdecznemi łzami, wypłakała dla siebie niebo - jeśli cię kocha i dziecko twoje taką miłością, jaką
Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/351
Ta strona została przepisana.
339