Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/372

Ta strona została przepisana.
360

torów żadnego nie obudzał miłosiernego echa; zwierz dziki ze wstrętem odwracał się od człowieka a puszcza Libijska mogła była służyć za wzór cywilizowanemu Rzymowi! I to był czas, gdzie się spełnić miały tylowiekowe przepowiednie. Z tego zgniłego drzewa miała wyjść latorośl żywotna.
Jedna niewiasta była początkiem śmierci, jedna niewiasta miała zostać początkiem życia, Ewa urodziła śmierć, Marya Boga nam dała; Ewa przekleństwo, Marya błogosławieństwo sprowadziła na świat. Ewa zamknęła nam niebo, Marya nam je otworzyła.
O dzień dzisiejszy, w którym rozpamiętywamy tajemnicę narodzenia Maryi, jakże wielki, jak święty dla nas być powinien. Dzień narodzenia Matki czyi nie Jest najuroczystszym dniem roku! I ta myśl budzi dziecko ze snu; i ta myśl, pierwszą nastręcza mu modlitwę: Boże coś mi dał matkę, a ona Ciebie mi dała; - Tyś mnie nauczył, jak ją kochać i szanować, ona mnie nauczyła jak Ciebie wielbić i błogosławić! - Jakże Tobie, jakże jéj wywdzięczyć się wydołam? O Boże błogosław Ją, błogosław Ją za każdą kroplę mleka, którą karmiła ciało moje, błogosław ją za każdą łzę, którą przy kolebce mojej wysączyło jéj oko i serce,