Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/411

Ta strona została skorygowana.
399


ROZMYŚLANIE XIII.
Na dzień 12. Maja, Pierwsza Boleść Maryi. Ofiarowanie Pana Jezusa.
„I duszę Twą własną przeniknie miecz. (Łuk.R.II.w.35)
Urągania i nędze czekało serce moje. - I czekałem, ktoby się społem smęcił, a nie było; i ktoby pocieszył, a nie nalazłem. I dali żółć na pokarm mój, a w upragnieniu mojém napawali mię octem." (Po. 68.w. 21.)

Spełniło się proroctwo Symeona i miecz boleści przeszył duszę Maryi! Gorzka męka Zbawcy świata, Syna Maryi, stanęła żywo przed oczyma duszy tej Matki Bolesnéj! I od tej chwili cała przyszłość bolesna spoczywała w sercu Jéj. Piastując to Boskie dziecię na ręku, widziała je na twardém drzewie krzyżowém rozpięte; widziała te ręce i nogi przebite, te usta wyschłe, te skronie cierniem skłute, to ciało najświętsze od głowy do stóp biczami zorane. Widziała tę twarz nad słonce jaśniejszą, policzkowaną i plwocinami zeszpeconą, to serce miłością pałające otwarte i krew do ostatniéj przelaną, wysączoną kropelki! - Marya