Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/44

Ta strona została skorygowana.
32

chwały mojéj, jeśli nie w Twoim krzyżu świętym, w którym ja światu, a świat mnie jest ukrzyżowany!
Szukałem szczęścia po różnych drogach życia, a nadzieja moja zawsze zawiedzioną została, bom tam szczęścia szukał, gdzie go nie masz: żądałem od lodu, aby mnie rozgrzał; żądałem od nocy, aby mnie oświeciła; i dlatego serce moje zimne, a rozum mój ciemny został!
Bo gdzież indziéj znajdę pociechę i ulgę w utrapieniach moich, jeśli nie w Tobie, o Panie! gdzie pokój i swobodę, gdzie zaspokojenie woli serca i myśli, jeśli nie w Tobie i w krzyżu Twoim.
O krzyżu święty! Jak jasno świecisz duszy mojéj, jaśniejszy nad wszystkie gwiazdy Nieba, bo twoja światłość na wieki nie zgaśnie: o ty jesteś dla mnie tą gwiazdą, która mędrców do żłobka Chrystusa przywiodła; pójdę za światłem i nie zbłądzę!
O krzyżu święty! Jak głośno przemawiasz do duszy mojéj, głośniéj nad wszystkie słowa mądrości ludzkiej; ty mnie uczysz, jak żyć; ty mnie uczysz, jak kochać Pana mojego; ty mnie uczysz, jak cierpieć powinienem. Do ciebie, do Ciebie więc pójdę po naukę, a z téj szkoły mądry powrócę!
O krzyżu święty! Ty bądź przyjacielem,