Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/457

Ta strona została przepisana.
445
ROZMYŚLANIE XXVI.
Na dzień 25 Maja oraz na Święto Opieki Panny Maryi.

„Opieka Maryi!“ Te dwa słowa złączone, o jak wielką, pocieszającą, świętą dla nas zawierają tajemnicę! Komuż oz nas to słowo „opieka“ nie jest znane i pożądane? Komuż z nas to Imię Marya nie jest drogie i zbawienne? Bo któż jest ten, coby w życiu i pn.y śmierci opieki Maryi nie potrzebował? Człowiek, od pierwszéj chwili poczęcia swego, tylko pod skrzydłem miłości i opieki, opieki serca, opieki myśli, opieki czynu, w siły duszy i ciała rozwinąć się może. Serce, myśl i działanie każdéj dobréj matki i wszystkie zmysły jéj, i wszystkie władze duszy jéj odbywają straż czujną przy kolebce dziecka. Ale ta matka podobna jest do tego bluszczu, który dając cień opiekuńczy, obejmuje w zielone ramiona mocno w ziemię wkorzenione drzewo; oderwany od niego, jakoby w boleściach wije się po ziemi, więdnieje i usycha, wzgardzony, zdeptany od ludzi!... Ojciec tém drzewem, matka tym bluszczem. Żona nad mężem ma opiekę miłości, opiekę bierną; mąż nad toną ma opiekę działania, opiekę czynną, i ta opieka czynu i uczucia