Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/472

Ta strona została przepisana.
460

jęcia ludzkiego, tyle z drugiej strony - będąc ofiarowaniem się Boga samego dla człowieka - przechodzi wszelkie pojęcie, i jest najwyższą i nadprzyrodzoną łaską, której nam Niebo pozazdrościć może. Było zarazem nlezmierzoném dla osieroconego człowieka dobrodziejstwem, albowiem przez Matkę odzyskaliśmy miłość Ojca, a przez Ojca pozyskaliśmy opiekę Matki, która pośredniczy między słabością dzieci a potęgą i sprawiedliwością Ojca, i zasługę Swoją dorzucając zawsze na szalę miłosierdzia, przeważa ją ku litości i ku przebaczeniu. Ona zarówno dzieci swoje kocha; zna je i opatruje, umie je pogodzić, pojednać, utulić, a osłonionych płaszczem macierzyńskiej Opieki od niebezpieczeństw i wspólnej nienawiści ustrzedz. Poły Jej opiekuńczego płaszcza są szerokie jak sklepienie Niebios, pod którem światy krążą; wszystkie więc dzieci, udające się pod Jej obronę, znajdą pomieszczenie, wszystkie znajdą opiekę, czułość, miłosierdzie.

(Litania i modlitwy jak po rozmyślaniu pierwszém).