Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/53

Ta strona została skorygowana.
41

a oczy moje suche były; to oczy, które za najmniejszém cierpieniem mojem łzami się zalewały, te oczy suche były, patrząc na cierpienia Twoje. I odwracałem się od krzyża, i szedłem krzyżować Ciebie grzechami ócz moich!
O Jezu mój najmiłosierniejszy! ileż razy przechodziłem koło krzyża, a uszy moje głuche były na słuchanie słów Twoich, któreś i dla mnie w takiéj miłości z krzyża przemawiał, i te uszy ciągle otwarte na słuchanie tego, co Cię obraża, zawsze zamknięte na słowa Twoje! I odwracałem się od krzyża, i szedłem krzyżować Ciebie grzechami uszów moich!
O Jezu mój najlitościwszy! ile razy przechodziłem koło krzyża Twego, a usta moje obojętności milczeniem zamknięte, czci i chwały i dziękczynienia Tobie oddać nie chciały: te usta zawsze na gniew, przeklęstwo, obmowę, sąd, otwarte. I odwracałem się od krzyża i szedłem krzyżować Ciebie grzechami języka mego!
O Jezu mój najdobrotliwszy! ile razy przechodziłem koło krzyża Twego i patrzałem na tę głowę Twoją najświętszą w cierniowéj koronie, i nie chciałem, wstydziłem się skłonić hardą głowę, a podliłem i płaszczyłem się przed ludźmi! I odwracałem się od krzyża