Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/70

Ta strona została skorygowana.
58

dla nas, oto stańmy z wiarą pod krzyżem, spojrzyjmy na Jezusa, spojrzyjmy na tego, który żąda pomocy naszéj, i przypomnijmy sobie te słowa Chrystusa Pana: „co jednemu z tych najmniejszych uczyniliście, toście mnie uczynili!“
O mój Jezu! Ty cierpisz głód na krzyżu; Ty, który karmisz ptaszęta powietrzne, i rybki wodne i wszystko żyjące na ziemi; chcę Ciebie nakarmić w tym zgłodniałym. O mój Jezu! Ty wołasz: pragnę; Tyś który stworzył morza i rzeki, jeziora i źródła; Ty który spuszczasz z nieba deszcz i rosę, a nikt nie śpieszy, aby ugasić pragnienie Twe! O Panie, ja je chcę ugasić w tym spragnionym!
O mój Jezu! Ty jesteś jako obcy na ziemi; na świecieś był, a świat przez Ciebie jest uczyniony, a świat Cię nie poznał, do swéj własności przyszedł, a swoi Cię nie przyjęli, ale jam Ciebie poznał w tym obcym, opuszczonym, podróżnym, i w nim chcę Ciebie przyjąć do domu mego!
O mój Jezu! Ty, co stroisz niebo gwiazdami, a ziemię kwiatami, nagi wisisz na krzyżu, a nikt nie spieszy, aby pokryć nagość Twoją! O Panie, w tym biednym chcę Ciebie pokryć żebraku!
O mój Jezu! Tyś opuszczony i wołasz: „Boże, Boże mój, czemużeś mnie opuścił!“