Ta strona została przepisana.
Jak pan widzi, nadany był w okręgu giełdy o godzinie pół do dziesiątej.
Don Luis wziął podany list i przeczytał, co następuje:
„Uprzedzamy pana, że Gaston Sauverand po swojej ucieczce udał się do swego wspólnika Perenny, który, jak panu wiadomo, jest nie kim innym, jak Arsenem Lupin. Arsene Lupin wskazał panu poprzednio adres Gastona Sauverand w zamiarze pozbycia się go i zawładnięcia spadkiem Morningtona. Dziś rano jednak pogodzili się i Arsene Lupin wskazał Gastonowi Sauverand bezpieczną kryjówkę.
Przyczem, łatwo panu będzie sprawdzić to, że są w zmowie, gdyż Sauverand przez ostrożność powierzył Arsenowi złamaną rączkę od laski, którą w ucieczce przy sobie zatrzymał. Znajdzie pan ją ukrytą pod poduszkami na otomanie, stojącej pomiędzy oknami w gabinecie pana Perenny“.
Don Luis wzruszył ramionami. List był wprost niedorzeczny, gdyż od swego powrotu do domu nie widział nikogo i nie opuszczał wcale gabinetu. Złożył go spokojnie i oddał prefektowi, nie mówiąc nic na swe usprawiedliwienie.
Prefekt zapytał go:
— Co pan ma do powiedzenia na te zarzuty?
— Nic, panie prefekcie.
— Przyzna pan, że są wyraźne i łatwe do sprawdzenia.
— Niechże je pan sprawdzi, panie prefekcie, otomana stoi tam pomiędzy oknami.