Strona:Legendy, podania i obrazki historyczne 01 - Czasy przedchrześcijańskie 19.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

świętszem prawem, obowiązkiem. „Gość w dom — Bóg w dom“ — mówi stare przysłowie, a maluje ono wiernie, co czuł i myślał każdy.
Z radością też powitał Piast przybyłych, podał im wody, aby obmyli się z kurzu, i posadził za stołem, prosząc, aby jedli.
Tymczasem rozpoczęły się obrzędy.
Matka przyprowadziła biało ubranego chłopca, w płóciennej koszuli, z rozczesanymi długimi włosami, i powiodła go przed ojca.
Chłopak padł mu do nóg, a Piast go podniósł, uściskał, pokropił wodą ze źródła i ująwszy nożyce, przystrzygł mu włosy nad czołem.
Oddał potem nożyce najstarszemu z gości, ten uciął znowu długi pukiel, i tak koleją co starsi krewni i sąsiedzi strzygli po trochu włosy wkoło głowy dziecka.
Kobiety je zbierały, aby zakopać w ziemię.
Wtedy podnieśli się obcy podróżni, a jeden z nich przemówił.
— Pozwólcie i nam, bracia, pobłogosławić chłopca w imię naszego Boga.
I zrobiwszy znak krzyża, dodał: — W imię Ojca i Syna i Ducha świętego chrzczę ciebie, Ziemowicie. Niech błogosławieństwo Boże będzie z tobą, nad domem twoim i dziećmi twoimi.
Obecni słuchali tego ze zdziwieniem, wzruszeni i pełni wdzięczności. Błogosławieństwo Boże jest przecież największym darem. Imię Ziemowita podobało się też wszystkim, Piast dziękował serdecznie.
Rozpoczęły się teraz pieśni obrzędowe. Matka przyniosła wieniec ze świeżych ziół upleciony i wło-