Strona:Leo Belmont - Złotowłosa czarownica z Glarus.djvu/282

Ta strona została przepisana.
∗             ∗

Was, djably Hagady, przerażał
Kabały magiczny znak,
Czmychaliście, Rzymskie djabełki,
Gdzie wody święconej był szlak...

Jak nisko upadłeś, szatanie,
Z ciężarem semickich wag —
Lecz wznosił cię powiew romański
I wicher germańskich sag...

Wesoły djabełku, Merlinie,
I hardy Robercie zstąp —
Wikingu — szatanie Caedmona
Na chwałę piekielną trąb!
 
Niech przyjdzie tu do nas z misterjów
Ten lichy błazenek — czart,
Co w figlach przegrywał bój z niebem,
A baba stroiła zeń żart...

I z średnich stuleci pomrocza
Niech wyjdzie ponury ów bies —
Ten zdrajca — Kusiciel czarownic —
Przyczyna mąk stosu i łez...

Rozewrzyj się piekło Dantego,
Gdzie Bóg swoich kar pełni plan,
Gdzie Pluton posępny panuje
I djabły Wirgila gna w tan...