Strona:Leo Belmont - Złotowłosa czarownica z Glarus.djvu/91

Ta strona została przepisana.

księga literatury wszechświatowej nie wytrzyma porównania.[1] Pomimo to, niezmiernie tolerancyjny Gottlieb który wyemigrował zamłodu z rodzinnej Polski do Niemiec — stykał się chętnie z chrześcijanami których leczył zapomocą środków medycyny talmudycznej i dokazywał w wielu wypadkach cudów... sugestji. To powodzenie w praktyce pocieszało go śród zawodów i nieszczęść życia rodzinnego. Stracił bowiem pięciu braci i w poczuciu obowiązków familijnych powrócił pięćkrotnie do swojej obcej ojczyzny, aby poddać się „chalicy“, t. j. opluciu przez trzech świadków i zzuciu trzewika przez wdowy braci, które zakon przeznaczał mu za małżonki, jakkolwiek już był żonaty. Ale ta tkliwa procedura stanowiła jeno pozorne odstępstwo od zasady monogamji, gdyż za opłatą, pobraną od pięciu wdów, Gottlieb uwalniał je od małżeństwa ze sobą i dawał im możność wstąpienia na ślubny kobierzec i płodzenia innym mężom dziedziców, którzy odmówią po nich tradycyjny „kadysz“ (modlitwę pośmiertną).

Była w życiu doktora Gottlieba pewna chwila tragiczna, gdy o mało się nie załamał, gdyż zakochała się w nim bogata chrześcijanka i kusiła go do ślubów. Lecz mężny Gottlieb — nie opuścił wiary teściów swoich, którzy podwoili posag jego drugiej narzeczonej (o pierwszej uciekł był z Nieświeża zagranicę), a posag ten, cyfrą swoją przechodził o wiele resursy materjalne w związku z chrześcijanką i nawet gasił wdzięki tej ostatniej. Wprawdzie, nieszczęściem, jego Rachela, recte Ruchla, była krzywoboka i cerę miała nieapetyczną:

  1. Zdanie to wypowiada dosłownie za naszych czasów kaznodzieja w Kamen I. Gossel w broszurze: „Czem jest Talmud.