Strona:Lew Tołstoj - Za co.djvu/47

Ta strona została uwierzytelniona.



IX.

Pod pozorem wysłania Ludwiki do kraju, kupiono przedewszystkiem tarantas. Potem zajęto się przygotowaniem takiej skrzyni, w której, nie narażając się na uduszenie, możnaby leżeć spokojnie choćby w skurczonej pozycji, i z której możnaby, w miarę potrzeby, wychodzić swobodnie.
Wszyscy troje: Albina, Rosołowski i Migurski, obmyślali model skrzyni. Urządzono ją w ten sposób, iż umieszczona z tyłu pojazdu, przylegała doń szczelnie; tylną ściankę, tę właśnie, która przylegać miała do pojazdu, urządzono ruchomą; po usunięciu ścianki, człowiek, znajdujący się w skrzyni, mógł leżeć w niej częścią ciała, częścią zaś w tarantasie.
Szczególniej użyteczną okazała się po-