Strona:Maria Konopnicka - Książka dla Tadzia i Zosi.djvu/78

Ta strona została uwierzytelniona.

— Ale! — rzekł Adaś, i wyciągnął rękę po swoję czwórkę.
— No kto teraz? — pytały dzieci.
— Teraz Janek! teraz Janek!
Janek odchrząknął, podniósł się i tak mówił:
— Ja sobie obieram Jana III Sobieskiego, co zbił Turków pod Wiedniem!
— A to zuch! — zawołał Józio — toś sobie dobrze obrał! Naści twoje orzeszki. A teraz Basia!
— Ja jestem Barbara Radziwiłłówna, żona Zygmunta Augusta, co ją otruła zła Bona!
— Oj! toś ty biedna, kiedy cię otruła Bona — ubolewał żartobliwie Józio. — Na, masz orzeszki, pociesz się!
Basia się rozśmiała.
— No, a ty Bolek czem jesteś?
— Ja jestem Bolesław Chrobry! Żebyście to sobie pamiętali, że Chrobry a nie Śmiały, bo ja tego Śmiałego nie lubię, kiedy on taki, że Stanisława Szczepanowskiego, biskupa, zabił. A Chrobry to wcale co in-