Strona:Maria Konopnicka - Szkice.djvu/245

Ta strona została uwierzytelniona.

Obdzielaj dusze nasze słodyczą i mocą, ty, lipo, piastowym rojem głośna! Graj, śpiewaj, bracie homerycznych rapsodów, jaworze srebrny. Wskrzeszaj pieśnią wielkie praojcowe czyny. Wywołuj wielkie praojcowe duchy!
A my — jakakolwiek jest dola nasza — żyjmy. I jakakolwiek jest męka nasza — żyjmy! I jakakolwiek jest słabość nasza, — żyjmy! I choćbyśmy więcej cierpieć mieli, płonąc, niż stygnąc, gorejąc, niż ugasając, — gorejmy, płońmy, — a żyjmy!