Ta strona została uwierzytelniona.
Przy katedrze, dziwie świata —
Dwa kamienne wykrzykniki....
Z drugiéj rycerz patrzy w zbroi
Na potulnym krokodylu —
Że jest świętym Teodorem
Wiedzą o nim od lat tylu;
Wiedzą o nim że w Wenecji
Świadczył dotąd łask bez liku —
Frontem zwrócił się ku miastu,
Tyłem zaś do Adryatyku.
II.
Między dwoma kolumnami
To niewieścich wdzięków szranki —
Czarne róże tu o zmroku,
Smagłe błądzą Wenecjanki.
Chodzą krokiem wolnym, długim,
Przy muzyki włoskiéj dźwięku,
Z gołą głową, lecz w mitynkach,
Z bukiecikiem kwiatów w ręku.